Wychowanie
Personalizm socjalistyczny
Personalizm socjalistyczny jako rozwinięta teoria jeszcze nie istnieje, chociaż treść związana z godnością człowieka jako osoby występuje pod nazwą „antropologii filozoficznej", a pojęcie „osobowości" człowieka zostało już wprowadzone. Uczynił to pierwszy francuski filozof-marksista Roger Garaudy. Za punkt wyjściowy posłużyło mu określenie człowieka, dane przez K. Marksa, które brzmi: „Istota ludzka nie jest żadną abstrakcją tkwiącą w poszczególnej jednostce. Jest ona w swojej rzeczywistości całokształtem stosunków społecznych" (6 teza Feuerbachu). Stąd wnioskuje Garaudy: „jeżeli indywidualność... to ogół aktywnych stosunków, łączących jednostkę z innymi ludźmi i z przyrodą, to na to, żeby stać się osobowością, trzeba zdobyć świadomość tych stosunków". Świadomość tę zdobywa się, stając się osobowością komunistyczną, w walce politycznej (np. w strajku) i w pracy produkcyjnej razem z innymi pod wodzą klasy robotniczej (np. w związku zawodowym), a w ten sposób wielkość i godność człowieka nie potrzebuje uzasadnień metafizycznych i religijnych. Podobnie określał osobowość w marksizmie włoski komunista A. Gramsci pisząc: „stworzyć własną osobowość znaczy — uświadomić sobie swoje stosunki, a zmienić swą osobowość to tyle, co zmienić całokształt tych stosunków". Wprawdzie K. Marks głosi, że „ludzie tworzą sami swoją historię", ale zawsze w pracy i kolektywie, dlatego też dowolne tworzenie swej osobowości przez samo uświadomienie stosunków klasowych, bądź też zmienianie jej przez zmianę stosunków może budzić poważne wątpliwości. Dlatego też u nas proi. B. Suchodolski tworzy własną tzw. historyczną teorię osobowości, głosząc, że osobowość ludzi jest kształtowana przez czynniki historyczne, wyznaczające dziejowy rozwój narodu i świata przez układające się sytuacje i warunki materialne, społeczne 1 polityczne. Stąd też „historyczny kostium" ludzi staje się ich naturą, a „rzeka historii" przepływa przez wnętrze ludzkie, kształtując życie i formę osoby. Tak np. posiadanie pieniędzy lub ich brak nie tylko warunkuje życie, ale tworzy potrzeby, pragnienia, upodobania i ocenę świata. Jednakże „wyrok historii" nie dyktuje fatalistycznie drogi życia, lecz daje szanse wyboru i zmusza ludzi do decyzji, wybierającej życiowe rozwiązania sytuacji. „Historyczna teoria osobowości wskazuje więc, iż rozwój osobowości przebiega zawsze w konkretnych warunkach historycznych i polega w gruncie rzeczy na takim wyborze drogi życia, dzięki któremu człowiek pozostawałby w przymierzu z zasadniczym nurtem dziejowym rozwoju cywilizacji, choćby nawet za cenę walki z istniejącymi ,faktami dokonanymi', za cenę ofiar w tej walce ponoszonej". Kształcenie osobowości wobec tego polegałoby na przygotowaniu do rozumnego wyboru drogi życiowej przez uzasadnione rozeznanie w każdej sytuacji zasadniczego nurtu rozwoju i tego, co mu zaprzecza. „Tylko w ten sposób decyzje będą słuszne, będą wolne od błędów ulegania temu, czemu ulegać nie należy i od błędów walki z tym, z czym walczyć nie trzeba". Słowem będzie to pożytkiem dla rozwoju osobowości przez uniknięcie tak krótkowzrocznego oportunizmu, jak też donkiszoterii. Wówczas to „gdy wieje wiatr historii ludziom, jak pięknym ptakom, rosną skrzydła, natomiast trzęsą się portki pętakom"; jak to zobrazował Ildefons Gałczyński. Wprawdzie przystosowanie się do właściwego nurtu historii ułatwia orientację, ale nie zawsze historia liczy się z godnością człowieka, jak to było w czasach pogardy za faszyzmu, bądź też w warunkach ustroju kapitalistycznego. Wówczas to prawdziwa osobowość człowieka nie jest tworzona przez historię, lecz poprzez własną próbę tworzenia antyhistorii, jak było w ruchach oporu nie zawsze zwycięskiego (powstanie warszawskie). Tak więc w teorii historycznej wychowania osobowości ostateczną rolę gra nie obiektywne rozpoznawanie zasadniczego w przyszłości zwycięskiego nurtu dziejowego, do którego trzeba się dostosować, by żyć i rozwijać się, lecz sama ocena wartości nurtów ze względu na to, co powinno być miłowane jako dobro, prawda i piękno lub też nienawidzone jako zło, kłamstwo i brzydota. Jednakże są to już zasadnicze sprawy aksjologii, filozofii wartości, która w etyce i antropologii marksistowskiej nie zostały jeszcze ze względu na relatywizm historyczny zdecydowane i zamknięte. Rozwój osobowości człowieka nie zawsze jest pozytywny, pomimo nawet trafnego wyboru historycznego, gdyż można dobro uznać za zło i odwrotnie. Marksistowska „antropologia filozoficzna" jako nauka o całym człowieku zna przecież możliwość alienacji (łac. alienus — obcy), czyli wyobcowania się człowieka. Pierwszy Hegel w swej filozofii dialektycznej zwrócił uwagę na to, że człowiek wytwarzając rzeczy staje się im obcy, gdyż rzeczy wytworzone zaczynają się przeciwstawiać człowiekowi i to zjawisko nazwał Eitjremdung (wyobcowanie). K. Marks zaś w pierwszych latach swej twórczości, krytykując idealizm Hegla, tworzy materialistyczne pojęcie Entjremdung, dziś nazywane alienacją. Według Marksa praca ludzka nie tylko przetwarza świat zewnętrzny, lecz także przekształca człowieka. Jednakże w warunkach kapitalistycznych następuje alienacja pracy przez to, że 1 — człowiek staje się obcy wytworom własnej pracy, które nie należą do niego, ale do fabrykanta, 2 — wyobcowuje się w stosunku do samego procesu pracy, który staje się tylko środkiem marnej egzystencji, 3 — staje się obcy własnej istocie człowieczeństwa, która żyje po to, aby tworzyć, tu natomiast praca jest środkiem zarobku, a nie przyjemności twórczej, 4 — wreszcie człowiek pracujący staje się obcy innym ludziom, gdyż zrywa z nimi ideową łączność i przeciwstawia się tym, którzy korzystają z jego pracy. W ten sposób własność prywatna i pieniądz alienują człowieka, depersonalizują i dehumanizują go, czyli odczłowieczają. Zniesienie więc własności prywatnej według Marksa przezwycięży alienację człowieka i umożliwi mu powrót do samego siebie jako człowieka społecznego i człowieka ludzkiego zarazem. Alienacja pracy i pieniądza ma więc, jako problem humanistyczny i pedagogiczny, zasadnicze znaczeniedla wyzwolenia człowieka, jednakże przezwyciężenie alienacji według Marksa nie dokonuje się przez filozoficzną krytykę, lecz wymaga równoczesnej przemiany warunków życia i ludzi i przemiany ich świadomości, nie odbywa się więc przez powrót do stałej treści istoty ludzkiej, która nie istnieje, ale przez otwarcie możliwości dalszego świadomego rozwoju osobowości. Ogólnie biorąc, ideologia wychowania socjalistycznego pogłębia znacznie zagadnienie wpływu historii na rozwój osobowości ludzi i jej alienację, chociaż same problemy w zasadzie są znane kulturze chrześcijańskiej. W Nowym Testamencie bowiem występuje pojęcie „pełni czasu" (kajros), „czas nawiedzenia", „poznawanie znaków czasu" co współcześnie odbija się w rozwoju nowej teologii historii, ujmującej walkę civitas Dei z civitas terrena jak też przebudowuje teologię pastoralną w kierunku badania historii urzeczywistniania się Kościoła z uwzględnieniem jego reakcji na sytuacje historyczne. Poza tym chrześcijaństwo pierwsze zwróciło uwagę na alienację pieniądza i pracy, powodującą deprawację moralną człowieka przez siłę rozkładową bogactwa („Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego" a rozgoryczenie i zniechęcenie do życia przez uciążliwą pracę („Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, Ja was pokrzepię" . Stąd alienacja wyraża się w wynaturzeniu człowieka, który nienawidzi sam siebie, innych ludzi oraz Boga, jak czynił to opętany z Gerazy Alienacja zaś w ujęciu socjalistycznym jest wyłącznie zjawiskiem historycznym i społecznym, które powstało w warunkach ustroju kapitalistycznego, a w socjalizmie już ma być wyeliminowane, chociaż notuje się trudności w procesie formowania się współczesnej młodzieży. Jak więc widzimy, ideologia marksizmu omija termin „personalizm", który gwałtownie krytykuje za chrześcijańskie ujęcie osobowości w tomizmie, w encyklikach społecznych, w filozofii J. Maritaina, E. Gilsona i E. Mouniera oraz za uświęcanie rzeczywistości ziemskich u P. Teilharda de Chardin, przeciwstawiając się także strukturalizmowi i egzystencjalizmowi. Przeciwnie wysuwa własną materialistyczną koncepcję osobowości dynamicznej, w której „dialektyczny stosunek między światem osobowym a społecznością" postuluje, by w społeczeństwie przyszłości „dążenie do wszechstronnego rozwoju osobowości zharmonizowane byłoby z uspołecznieniem postaw jednostek, z zakorzenieniem ich w życiu autentycznej wspólnoty". W związku z tym prof. B. Suchodolski głosi, że historycznie wytworzyły się trzy nurty w pedagogice, a to jako 1 — pedagogika kształcenia osobowości, która od antyku poprzez chrześcijaństwo, humanizm renesansu, naturalizm i idealizm XIX w. aż do psychoanalizy i egzystencjalizmu odpowiadała na pytanie, jakim ma być człowiek; 2 — pedagogika przygotowania do życia społecznego starożytności, feudalizmu, demokracji lub nacjonalizmu, wskazująca co ma robić człowiek w swej rzeczywistości i świecie oraz 3 —■ pedagogika kształtowania systemu powszechnego w naszym wieku, która obejmuje całe życie ludzkie i szybko rozwija organizacje i planową instytucjonalizację wychowania. Pedagogika więc socjalistyczna rozbudowując własny system oświatowy powszechnego kształcenia integruje w sobie dialektycznie tak wszechstronny rozwój osobowości, jak i przygotowanie do życia społecznego. Historyczne zaś przekształcenie życia społecznego w socjalizmie wymaga od rozwijającej się osobowości odpowiedniego dorastania do zadań wynikających z sytuacji społecznych. Opracowanie teoretyczne tego procesu rozwijania się i dorastania osobowości do świata współczesnego zgodnie z założeniami Marksa jest jeszcze trudne. Wykazuje to próba rozumienia osobowości jako struktury jednostki wytworzonej przez historię życia i historię pokolenia, w której subiektywnie odbija się świat zewnętrzny i ku któremu osobowość dynamicznie wychodzi w procesie życiowym, ale ulega przekształceniu w swejstrukturze i nie zawsze zgodnie z ideałem wychowawczym, czyli tymi możliwościami rozwoju struktury osobowości, jakich sytuacja historyczna w teraźniejszości dostarcza jako „możliwość ku przyszłości". Ten skomplikowany model rozwoju osobowości ujmuje się w następującą formułę „będziemy traktować osobowość jako mikrokosmos, w którym załamują się podmiotowo zdeformowane układy świata przedmiotowego, ujmowane w permanentnie kształtującej się i zanikającej treściowo kategorii braku i przeniknięte dynamiczną emocją. Będzie możliwa (ona — S. K.) jedynie wówczas, gdy proces życia rozumieć będziemy jako twórczą realizację wewnętrznej struktury sensów, która równocześnie jest wyjściem ku światu i włączeniem dzięki temu nowych treści, posiadających moc przeobrażającą wobec struktury". W tej „burzy" słów pozostają w dalszym ciągu niedomówienia w sprawie, skąd bierze się subiektywność odbicia świata w osobowości z jego poczuciem braku i emocji niepokoju, o którym się mówi w tekście, oraz w sprawie zmienności losu w procesie życia, jak też kwestii, dlaczego moc świata przeobrażająca strukturę osobowości nie zawsze realizuje ideał wychowawczy i osobowość nie korzysta z możliwości najlepszego dorastania do zadań epoki? W sprawę więc rozwoju osobowości wchodzi rozumienie subiektywne dobra jako potrzeby człowieka, a przed pomyłkami w tej dziedzinie powinni ostrzegać wychowawcy. Tym właśnie niedostatkiem wiedzy możemy tłumaczyć, dlaczego ideologia marksizmu unika terminu „personalizm" i nie uznała jeszcze żadnej teorii osobowości za własną i wystarczającą. Woli ona szerzej traktować człowieka nie jako osobę z natury, lecz jako istotę świadomie przekształcającą świat i siebie, wyzwalającą się z alienacji rewolucyjnie w procesie powrotu do siebie, do swego człowieczeństwa, a więc w procesie humanizacji, w którym humanizm ma decydujące znaczenie.“
Okres przekwitania
Kiedy w wieku 44—50 lat ustaje miesiączkowanie, mówimy, że kobieta przechodzi okres przekwitania Istota zmian, które się dokonują w ustroju kobiety w tym czasie, polega na ustaniu cyklicznego procesu dojrzewania jajeczek w jajnikach i wydalania ich przez jajowody do macicy. Zmiany jednak nie zachodzą tylko w samych jajnikach, dotyczą one także przysadki mózgowej, tarczycy i innych narządów. W wyniku przekwitania kobieta traci zdolność rodzenia dzieci.”